sobota, 7 stycznia 2012

2. Austria latem ? Czemu nie! Cz. 1

Kiedy pomyślimy o Austrii, pierwsze co nam przychodzi do głowy to narty. Kiedy dowiedziałam się, że jadę właśnie tam, jakoś tak bez entuzjazmu stwierdziłam, że może być fajnie, ale kiedy zaczęłam się dłużej zastanawiać, stwierdziłam, że tam nic nie ma. Tu był błąd, bo okazuje się, że Austria latem jest równie bardzo atrakcyjna co zimą. Spodobała mi się do takiego stopnia, że rok później moje nogi znów stanęły na austriackiej ziemi.  

To co ujęło mnie w tym kraju to…. zielony kolor oraz cisza ;) Byłam na południu Austrii, co oznacza pagórki i doliny, a pośród nich porozrzucane domki, wyglądające niczym puzel, który oddzielił się od całości.
Lubię austriackie góry, sprawiają, ze czuję się tak spokojnie. Widoki zapierają dech w piersiach.
Wjeżdżałam na szczyt góry Gerlitzen 1909 m.n.p.m., która jest rajem dla paralotniarzy.



A to ponoć jedno z najcieplejszych jezior Austrii- jezioro Ossiacher See.


3 komentarze:

  1. Pozostaje tylko spakować się i jechać...
    Świetna notka. Już czekam na następną część :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za zaproszenie;).
    Sugerowałabym Ci zmniejszyć nagłówkę conajmniej o 1/4.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Ula, mam nadzieję, że teraz lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń