piątek, 10 lutego 2012

4. Wenecja jednodniowo.



No cóż, byłam w Wenecji tylko jeden dzień i muszę powiedzieć, że nie oczarowała mnie. Nie wiem dlaczego, przecież tak bardzo czekałam na ten wyjazd. Może gdybym spędziła tu więcej czasu, to przypadła by mi do gustu. Przecież lubię Włochy nawet bardzo. A Wenecja ? Wenecja wydała mi się taka nie włoska, taka inna. Nie popłynęłam gondolą, a szkoda, bo bardzo chciałam. Niestety mój budżet na to nie pozwolił : ( 40 minut i 100 euro, to jednak trochę dużo.




Co mnie zniechęciło ? Multum turystów (to jestem w stanie znieść), ale już nie do zniesienia był ten zapach - niestety brzydki. Byłabym niesprawiedliwa, gdybym powiedziała, że śmierdzi w całej Wenecji, bo to nie prawda. Sporo czasu spędziłam na placu św. Marka, tam nie było nic czuć, ale już w bocznych uliczkach, które uwielbiam, zapach był nie do zniesienia.

Dobra, koniec z narzekaniem ;) A więc co mi się podobało:

- maski (nawet dwie przyjechały ze mną )

- wieża zegarowa przy placu św. Marka

- karmienie gołębi na placu św. Marka

- Kanał Grande



No jednak nie jestem taka okropna, bo kilka plusów sięznalazło ;)









P.S. Ostatnio doszłam do wniosku, że Wenecja jest jednak ładna i chcę ją zobaczyć znowu, ale tym razem zostanę dłużej :)